Pożar w Koźminie ? ćwiczenia służb powiatowych
- Szczegóły
- wtorek, 05 maj 2009
Desperat, który wtargnął do jednej z firm grozi podpaleniem zakładu. Wkrótce w jednej z hal pojawią się dym i ogień. Rusza akcja ratownicza. Tak w skrócie wyglądał scenariusz ćwiczeń powiatowych służb ratowniczych, które odbyły się 30 kwietnia w Koźminie Wielkopolskim.
Ćwiczenia praktyczne poprzedziły ćwiczenia aplikacyjne w Urzędzie Miejskim w Koźminie z udziałem m.in. wicestarosty Krzysztofa Kaczmarka, burmistrza Macieja Bratborskiego oraz właściciela firmy Mech – Rol – Plast pana Józefa Majchrzaka, na terenie którego miało mieć miejsce groźne zdarzenie.
Podczas spotkania dowódca ćwiczeń – st. kpt. Tomasz Niciejewski omówił zadania straży. O roli policji powiedział podinsp. Karol Budziński, a dyrektor SPZOZ Paweł Jakubek omówił działania służb medycznych . Andrzej Wichłacz – naczelnik Wydziału Spraw Obywatelskich i Zarządzania Kryzysowego starostwa przedstawił natomiast, w jaki sposób pracować będzie powiatowy zespół zarządzania kryzysowego. Scenariusz zakładał bowiem, że zdarzenie będzie mieć ponadgminny charakter – w wyniku pożaru powstanie toksyczna chmura, która z Koźmina przez miejscowości gminy Rozdrażew i Kobyli dotrze do Krotoszyna.
Ćwiczenia rozpoczęły się punktualnie o godzinie 12.00. Błyskawicznie na miejsce przybyły jednostki OSP z terenu gminy Koźmin, następnie - straż zawodowa oraz straże z ościennych powiatów oraz OSP będące w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym. Przybyli też policjanci, w tym tzw. nieetatowa grupa realizacyjna KPP Krotoszyn, która dokonała zatrzymania podpalacza. Strażacy udzielali też pierwszej pomocy dwóm „poszkodowanym” do czasu przybycia karetki pogotowia. Poinformowano media, które miały pomóc w dotarciu z informacją do mieszkańców powiatu.
Wszystko zakończyło się pomyślnie – ujęto podpalacza, ugaszono pożar, zniwelowano zagrożenia w ciągu kilkudziesięciu minut.
Podsumowania działań dokonali – obserwator z Komendy Wojewódzkiej PSP w Poznaniu oraz komendant PSP w Krotoszynie st. kpt. Mariusz Przybył, który podziękował wszystkim służbom.Słowa podziękowania skierował także do ćwiczących właściciel Mech – Rol – Plastu Józef Majchrzak, którego przed dwoma laty faktycznie doświadczył pożar.
Organizatorzy ćwiczeń podkreślali, że to właśnie dzięki przychylności przedsiębiorcy z Koźmina ćwiczenia miały miejsce na terenie zakładu i mogły się odbyć z takim rozmachem.